Imany, podobnie jak Zaz, jest uważana za jedno z największych odkryć francuskiej sceny muzycznej na przestrzeni ostatnich lat.
Wokalistka przeszła bardzo ciekawą drogę do sławy. Zanim zajęła się muzyką planowała karierę sportową - trenowała skoki wzwyż. Sukcesy osiągała takżejako modelka jednej z najbardziej prestiżowych nowojorskich agencji. Okazało się, że wszystko czego dotknie Imany zamienia się w platynę. Jej debiutancki album "The Shape of a Broken Heart" wydany w 2011 roku osiągnął status platynowej płyty we Francji, Grecji i Polsce. Nie mniejszym sukcesem cieszył się drugi krążek artystki, zatytułowany „Sous les jupes des filles”.
Premiera trzeciej płyty zaplanowana jest na 29 kwietnia 2016 roku, a album promuje singiel zatytułowany „There Were Tears”. Utwór jest swoistym hołdem oddanym Nelsonowi Mandeli. Został napisany dzień po jego śmierci i jest zapisem wyimaginowanej rozmowy Mandeli z młodymi ludźmi, podczas której zwierza się on ze swoich obaw i problemów. Jeśli cała płyta będzie prezentowała tak wysoki poziom jak promujący ją singiel, to bardzo prawdopodobne, że wyznaczy ona zupełnie nową jakość dla muzyki pop-rockowej.
piątek, 29 kwietnia 2016
Luxtorpeda - my was i tak dalej...
„Mywaswynas” to czwarty studyjny album poznańskiego zespołu Luxtorpeda. Zabierając się za pracę nad nową płytą grupa zapowiadała, że nie będzie stronić od eksperymentów i nie wie, jaki kształt przybierze ich najnowszy krążek. Dziś już wiemy - to nadal stara, dobra Luxtropeda, która jednak świadomie konstruuje swoją twórczość, nie wpadając w pułapkę gigantów rocka, którzy niczym Uroboros zjadają własny ogon.
W warstwie muzycznej wciąż dominują ciężkie riffy Roberta Friedricha, których nie sposób pomylić z czymś innym. Sekcja rytmiczna również nie zawodzi i pozostaje nieokiełznana - tak, jak na poprzednich albumach. I choć kawałki wciąż są bardzo dynamiczne, to czuć, że drzemie w nich wiele niezagospodarowanej jeszcze energii i drugie życie uzyskają dopiero na koncertach.
Teksty, jak już przyzwyczaiła nas Luxtorpeda, są bardzo zaangażowane i odważne. Jeśli szukacie pustosłowia i śpiewania o niczym, to na tej płycie z pewnością tego nie znajdziecie. „Mywaswynas” to płyta, która z całą pewnością nie rozczaruje wiernych fanów Luxtorpedy, a dzięki delikatnym eksperymentom z brzmieniem oraz świetnym tekstom może być doskonałym wstępem do zapoznania się z twórczością grupy.
W warstwie muzycznej wciąż dominują ciężkie riffy Roberta Friedricha, których nie sposób pomylić z czymś innym. Sekcja rytmiczna również nie zawodzi i pozostaje nieokiełznana - tak, jak na poprzednich albumach. I choć kawałki wciąż są bardzo dynamiczne, to czuć, że drzemie w nich wiele niezagospodarowanej jeszcze energii i drugie życie uzyskają dopiero na koncertach.
Teksty, jak już przyzwyczaiła nas Luxtorpeda, są bardzo zaangażowane i odważne. Jeśli szukacie pustosłowia i śpiewania o niczym, to na tej płycie z pewnością tego nie znajdziecie. „Mywaswynas” to płyta, która z całą pewnością nie rozczaruje wiernych fanów Luxtorpedy, a dzięki delikatnym eksperymentom z brzmieniem oraz świetnym tekstom może być doskonałym wstępem do zapoznania się z twórczością grupy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)