środa, 10 września 2014

Muzyka z krakowskiego festiwalu


Muzyka zakuwana była na przestrzeni wieków w bardzo różne kajdany. Na samym początku, kiedy po świecie kroczył jeszcze Homer, miała ona na celu co najwyżej zapewnienia akompaniamentu do opowiadanych historii. Później stawała się tworem istniejącym tylko i wyłącznie na chwałę najwyższego Pana, by z czasem zmieniać się w rozrywkę i uciechę dla każdego człowieka. W dzisiejszych czasach coraz częściej staramy się tworzyć z niej narzędzie do przekazywania jakichś ważnych informacji, albo informowania o tym, co czyjaś anakonda lubi, a czego nie, ale to temat na inną dyskusję. To wydawnictwo jest bowiem czymś naprawdę wartościowym, co nie przekazuje informacji bezpośrednio, ale stara się budzić w słuchaczu określone emocje.
    Płyta powstała jako zapis najlepszych utworów prezentowanych na Festiwalu Muzyki filmowej w Krakowie w 2014 roku. Jest to przegląd muzyki rozumianej jako wsparcie dla obrazu i chociaż czasami staje się ona ważniejsza od tego, co pojawia się na ekranie, to cały czas mówimy tutaj o istotnej symbiozie. Warto jest sobie przypomnieć te nagrania ze znanych filmów, gdyż ich moc na zawsze związana jest z obrazem.

Gwiazda rodem z Internetu

Kasia Popowska to prawdopodobnie pierwsza wielka gwiazda muzyki rozrywkowej, która zaczynała swoją karierę w polskim Internecie. Pomijamy w tym miejscu Cezika, który jednak mimo wszystko jest postacią trochę inną. Kasia Popowska zaczęła bowiem już lata temu od siadania przed komputerem z gitarą i nagrywania coverów swoich ulubionych piosenek. Kanał zdobył sobie ogromna popularność, dzięki czemu zaczęła być zapraszana na koncerty w najróżniejszych częściach kraju. Okazało się, że na żywo brzmi nie mniej słodko, niż w Internecie. Tak to się  wszystko zaczęło.
    Potem oczywiście pojawiły się już oryginalne piosenki stworzone tylko dla niej i siłą rzeczy musiała powstać pierwsza płyta, która niedawno trafiła do sprzedaży. Cechuje się ona dokładnie takimi samymi brzmieniami, jakie artystka prezentowała do tej pory i każdy jej fan będzie na pewno usatysfakcjonowany. Warto zapoznać się z jej twórczością, ponieważ nie jest to żaden produkt marketingowy, a osoba, która zrobiła karierę dzięki swojemu talentowi. I to karierę zupełnie od zera, bez żadnej zewnętrznej promocji czy studia nagraniowego.

Powrót do korzeni

Pięć Dwa to marka, za którą stoi para producentów muzycznych bardzo dobrze znanych w świecie polskiego hiphopu. Obaj panowie są na scenie już grubo ponad dekadę i mają za sobą całą masę różnych produktów. Najważniejsze z nich oczywiście dotyczą Hansa, bardziej znanej połowy tego duetu, który był jednym z pionierów polskiego rapu wychodzącego ponad najprostsze liryczne schematy, jakim jeszcze do niedawna hołdowała cała scena. Po drodze była oczywiście masa poszukiwań, eksperymentów i kierowania się w stronę najróżniejszych nurtów muzycznych. Ta płyta ma jednak w pewnym sensie wracać do korzeni, chociaż są one różnie rozumiane.
    „8” zaskakuje na początek bardzo klasycznym brzmieniem hiphopowym, w którym dominuje silny bas, loopy oraz high-head podkreślający słowa rapera. A słowa są niezwykle istotne na takiej płycie. Biorą się z wieloletniej obserwacji naszego kraju i próby zrozumienia ludzi go budujących. Często są celne, czasami kontrowersyjne, zawsze ważne. Potem jest już trochę bardziej muzycznie i zaczynają przypominać o sobie wszystkie inspiracje muzyczne, jakie przez ostatnie lata kierowały rozwojem part producentów stojących za albumem.