wtorek, 3 lutego 2015
Elektronika i smyczki
Natalia Kukulska bardzo zmieniła swój repertuar w ostatnich latach. Ze względu na męża bardzo mocno posunęła się w kierunku muzyki elektronicznej, chociaż cały czas jej twórczość należy klasyfikować jako czysty pop i na pewno nie można doszukiwać się tam czegoś więcej. Głos pozostał ten sam, a instrumentarium to pewnie dość materiału na niejedną pracę doktorską z teorii muzyki. Co ciekawe, bardzo często pojawiają się tutaj nie tylko instrumenty syntetyzowane przez specjalne urządzenia elektroniczne, ale także instrumenty jak najbardziej naturalne i do tego nierzadko wyjątkowo nietypowe, jak na środowisko muzyki elektronicznej.
Ten album muzyczny to jednak coś znacznie bardziej interesującego, niż tylko pop w klimatach elektronicznych. Część utworów zostało bowiem nagranych podwójnie. Pierwsza wersja to elektronika charakterystyczna dla całej płyty. Druga wersja została nagrana na żywo razem z udziałem znakomitego kwartetu smyczkowego zastępującego wszystkie elektroniczne dźwięki w piosenkach. I był to strzał w dziesiątkę. Z wydawnictwa dla niewielkiej grupy ludzi lubiących dziwne klimaty elektroniczne, płyta stała się propozycją dla bardzo szerokiego grona melomanów i miłośników jazzu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz