Osoby zachwycone możliwościami, jakie stwarza muzyka heavy metalowa mogą mówić o naprawdę dużym szczęściem. Owszem, gatunek ten podlega zmianom i nie wszystkie zespoły budzą jednakowe uznanie ze względu na swoje dokonania muzyczne. Istnieje jednak pewna liczba kapel, na które zawsze można liczyć. Ich członkowie nie zamierzają przechodzić na emeryturę, a niemal każde zaproponowane przez nich wydawnictwo charakteryzuje się innowacyjnością i wnosi coś oryginalnego, co potem jest naśladowane i rozwijane przez innych. Jedną z takich kapel jest bez wątpienia Iron Maidem, którego płyta „The Book Of Souls” jest już szesnastym albumem studyjnym wydanym w czasie trwania wieloletniej kariery.
Tym razem Anglicy udali się do Paryża, aby przygotować materiał na swoje nowe wydawnictwo, a sam proces nagrywania różnił się nieco od tego, do czego przyzwyczaili nie tylko swoich fanów, ale w jakimś stopniu również samych siebie. Część utworów została napisana już w studio, niemal natychmiast ruszały więc próby przed nagraniem. Szybkość procesu dała tym piosenkom świeżość i trudno nie zgodzić się z tym, że ma się wrażenie, że mowa w ich przypadku o nagraniach koncertowych. Płyta to zatem kolejny eksperyment potwierdzający wysoką formę Iron Maiden.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz