wtorek, 17 grudnia 2013

Klasyczna Nirvana - Nevermind

Po debiutanckim debiucie duetu Sokoła z Marysią Starostą, wszyscy fani z niecierpliwością czekali na kolejną produkcję. Napięcie podnosili też sami artyści, którzy zapowiadali, że nowy album będzie czymś zupełnie innym. Czym w końcu jest?


Nowy album "Czarna Biała Magia" pojawił się 13 grudnia. Czy był zaskoczenie. Chyba jednak nie do końca. Zapowiadana rewolucja wcale się nie wydarzyła. Sokół wcale nie zaczął śpiewać słodkich piosenek, tylko nadal rapuje ostro i konkretnie. Marysia... no właśnie, tym razem Marysi zdarza się rapować i to nawet bardzo ostro. I to jest właśnie cały charakter tej płyty.

"Czysta Brudna Prawda" była dosyć surowa. Dzięki Marysi Starosta miała jednak także bardziej delikatne momenty. "Czarna Biała Magia" jest za to jeszcze bardziej surowa, wręcz brutalna. Teksty Sokoła przesiąkają nienawiścią do otaczającego go świata, przez co płyta nastraja raczej negatywnie. Jest w niej jednak coś magicznego, co zatrzymuje przy niej przez dłuższą chwilę.

Sokół jak zwykle zachwyca swoim genialnym sposobem opowiadania. Historie przez niego opisywane są naprawdę wciągające, opowiedziane z dokładnością do najmniejszych szczegółów. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o te bardziej drastyczne opisy. W tym Sokół jest prawdziwym mistrzem.

Podsumowując, album "Czarna Biała Magia" nie jest żadną rewolucją. Z pewnością jednak jest ciekawą pozycją na rynku muzycznym, obok której nie można przejść obojętnie. Ten wyjątkowy duet wymaga szczególnej uwagi, gdyż z pewnością jeszcze nie raz nas zaskoczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz